곡 정보
- Stad Do Wiecznosci (Feat. DJ.B)
- Parias,Szczur
- Parias
St?d do wieczno?ci jedno ?ycie masz
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach
St?d do wieczno?ci jedno ?ycie masz
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach 2x
Pelson
Coraz wi?cej wiem, rozumiem, coraz mniej nadziei
A woko�� kryzys my?li, warto?ci, idei
Coraz cz??ciej brak si��, by co? zrobi?, zmieni?
Chc? uciec tam, gdzie s��o?ce dotyka ziemi
Ale serce rwie do przodu, ?ycie pe��ne emocji
Znasz je z opowiada?, p��yt lub z autopsji
Mo?esz by? panem losu albo zwyk��ym s��ug?
Ja ?yj? tak, ?e ka?dy dzie? ma wieczno?ci d��ugo??
Nie mam oczekiwa?, nie chc? od ?ycia zni?ek
To moja droga do niej, jestem coraz bli?ej
Mijam tych, co patrzeniem w chodnik s? zaj?ci
Sk��adam wersy, ka?dy dobry, to moj pomnik pami?ci
St?d do wieczno?ci, st?d w nieznane
I cho? wieje w plecy, i?? pod pr?d to fundament
Mie? odwag? przesz��o?ci zapali? znicz
Z uporem goni? marzenia i by? jak Forest
St?d do wieczno?ci jedno ?ycie masz
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach
St?d do wieczno?ci jedno ?ycie masz
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach
W��odi
Ufam, ?e ?yje si? raz, raz na zawsze
Mam czas, sta? mnie, by sta? i patrze?
Jak blednie, ga?nie ?ar idea��ow
Mimo to nadal trwa? przy nich bez ?alu
Wczorajsze marzenia to dzisiejsza rzeczywisto??
Studio, scena, jestem naprawd? blisko
Tak pewny siebie, lepiej zachowaj odst?p
Plecy mam mocne, ale cierpn? od pochlebstw
Ucieczka z wi?zienia, ego, nowy etap
Wieczno?? stoi pod bram?, cierpliwie czeka
Ona jest dam?, nie puszcza si? z ka?dym
Dla niej oprawiam s��owa w ramy wyobra?ni
Gdy m?czy, dra?ni to, co tymczasowe
Wygl?dam jakbym nosi�� dym na sobie
Nie b?d? losu prosi�� o kredyt na farta
Zaciskam z?by, droga do niej to walka
St?d do wieczno?ci jedno ?ycie masz
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach
St?d do wieczno?ci jedno ?ycie masz
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach
Eldo
Nie mam nic, jedynie swoj umys�� i cia��o
Przeby��em troch? mil, a w oczach ?wieci si? rado??
Jestem tu, czasem jak na ksi??ycu Pan Twardowski
A jutro Wszystko jedno, st?d ju? tylko do wieczno?ci
Wolno?? brama do nie?miertelno?ci wszed��em
Zostawi��em ja na zawsze nawet kiedy ju? nie b?dzie
Ja bezwzgl?dne, ja oporne, Tanatos ma kos?
I co z tego Ja mam fortel na niego
Wyobra?nia kreatorem ?wiatow
Chocia? dla mas takie ?ycie to sen wariatow
Nie czu? strachu, nie po??da? co cudze
Kocha?, a ?wiatu nie k��ania? si? ju? w ogole
Twardo na ziemi, cho? wci?? bujam w ob��okach
Brzydz? si? ludzi, a jednak ci?gle ich kocham
Nie chc? my?le?, a nadal si? zastanawiam
Nie mam nic, a czuj? jakbym wszech?wiat posiada��
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach
St?d do wieczno?ci jedno ?ycie masz
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach 2x
Pelson
Coraz wi?cej wiem, rozumiem, coraz mniej nadziei
A woko�� kryzys my?li, warto?ci, idei
Coraz cz??ciej brak si��, by co? zrobi?, zmieni?
Chc? uciec tam, gdzie s��o?ce dotyka ziemi
Ale serce rwie do przodu, ?ycie pe��ne emocji
Znasz je z opowiada?, p��yt lub z autopsji
Mo?esz by? panem losu albo zwyk��ym s��ug?
Ja ?yj? tak, ?e ka?dy dzie? ma wieczno?ci d��ugo??
Nie mam oczekiwa?, nie chc? od ?ycia zni?ek
To moja droga do niej, jestem coraz bli?ej
Mijam tych, co patrzeniem w chodnik s? zaj?ci
Sk��adam wersy, ka?dy dobry, to moj pomnik pami?ci
St?d do wieczno?ci, st?d w nieznane
I cho? wieje w plecy, i?? pod pr?d to fundament
Mie? odwag? przesz��o?ci zapali? znicz
Z uporem goni? marzenia i by? jak Forest
St?d do wieczno?ci jedno ?ycie masz
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach
St?d do wieczno?ci jedno ?ycie masz
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach
W��odi
Ufam, ?e ?yje si? raz, raz na zawsze
Mam czas, sta? mnie, by sta? i patrze?
Jak blednie, ga?nie ?ar idea��ow
Mimo to nadal trwa? przy nich bez ?alu
Wczorajsze marzenia to dzisiejsza rzeczywisto??
Studio, scena, jestem naprawd? blisko
Tak pewny siebie, lepiej zachowaj odst?p
Plecy mam mocne, ale cierpn? od pochlebstw
Ucieczka z wi?zienia, ego, nowy etap
Wieczno?? stoi pod bram?, cierpliwie czeka
Ona jest dam?, nie puszcza si? z ka?dym
Dla niej oprawiam s��owa w ramy wyobra?ni
Gdy m?czy, dra?ni to, co tymczasowe
Wygl?dam jakbym nosi�� dym na sobie
Nie b?d? losu prosi�� o kredyt na farta
Zaciskam z?by, droga do niej to walka
St?d do wieczno?ci jedno ?ycie masz
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach
St?d do wieczno?ci jedno ?ycie masz
Na twojej drodze nie ma miejsca na strach
Eldo
Nie mam nic, jedynie swoj umys�� i cia��o
Przeby��em troch? mil, a w oczach ?wieci si? rado??
Jestem tu, czasem jak na ksi??ycu Pan Twardowski
A jutro Wszystko jedno, st?d ju? tylko do wieczno?ci
Wolno?? brama do nie?miertelno?ci wszed��em
Zostawi��em ja na zawsze nawet kiedy ju? nie b?dzie
Ja bezwzgl?dne, ja oporne, Tanatos ma kos?
I co z tego Ja mam fortel na niego
Wyobra?nia kreatorem ?wiatow
Chocia? dla mas takie ?ycie to sen wariatow
Nie czu? strachu, nie po??da? co cudze
Kocha?, a ?wiatu nie k��ania? si? ju? w ogole
Twardo na ziemi, cho? wci?? bujam w ob��okach
Brzydz? si? ludzi, a jednak ci?gle ich kocham
Nie chc? my?le?, a nadal si? zastanawiam
Nie mam nic, a czuj? jakbym wszech?wiat posiada��
멜론 님께서 등록해 주신 가사입니다.