곡 정보

Suko, powiedz jaki styl mam unikat, tego nie da si? opisa? nie
Mnie nie w��o?ysz w ?aden klimat, wczoraj lato - dzi? zima brrrr
Dalej nienawidz? ?wi?t, yo, a si? obwiesz? jak choinka
Dalej nienawidz? pono?, a wci???s��uchaj??na?winklach
Podbij do mnie,?spytaj o mnie,?moich ludzi, nie fejki
Wpadnij do mnie, spytaj o mnie, moich ludzi na dzielni
Nie ma drogi bez wyj?cia, nie ma drogi na skroty
Wejd? nawet z futryn?, jak nie dostan? tych kluczy

Bridge
Barykaduj? to jeb Barykaduj? to jeb Jeb
Kocham widok farbowanych lisow jak z drzwiami lec? na gleb?
Barykaduj? to jeb Barykaduj? to jeb Jeb
Nie patrz na nich, nie kochali nigdy ciebie, nie za t? gr?, nie

Zwrotka 2
Powiedz mi co? czego nie wiem
Powiedz mi co? czego nie wiem
Zoba jak bior? na siebie to wszystko jak na koniec dnia licz? ten becel ha
S to pierdolony model
Mama, dzi?ki za urod?
Pa jak zwyk��y ch��opak z blokow z marzeniami idzie po miliony monet

Zwrotka 3
Jeszcze wszystko si? odwroci, woko�� mojej ksywy musi
Ludzie cz?sto id? ?lepo, ale nie s? tak g��usi
Mia��e? kiedy? no? na gardle Nie w przeno?ni - dosadnie
Si? oczy?ci to powietrze, czekam na deszcz a? spadnie
Nie Amiri, nie Moncler, nie Amiri, nie Moncler, przynios�� mi styl ten
W moich oczach nie zobaczysz l?ku
Moje oczy mowi? w ko?cu wyjdzie
Ca��e ?ycie jak Syzyf, mijam met? i syf, syf znowu mnie goni
To co teraz spada mi na g��ow? to konsekwencje tylko tej agonii
Nienawidz? ciebie kocha?, potem lecisz w gor? jak helikopter
Balon p?knie jak go stracisz z oczu, wtedy to dopiero, kurwa, problem
Wtedy to dopiero zmiesza z b��otem cie towarzystwo co by��o okej
Jak to uniesiesz i wrocisz jeszcze to mo?esz mowi?, ?e wiesz cokolwiek

Hook
Jebiesz flot? jak masz j?, kminisz
W innej opcji to k��amstwo, kminisz
Tyle co ja odrzuci��em tego to ten co szczeka by wzi?�� po��darmo
Jebiesz flot? jak masz j?, kminisz
W innej opcji to k��amstwo, kminisz
Tyle co ja tutaj odrzuci��em to ty dorzuci��by? to w fellatio jak woah